Dwudzieste szóste marzenie.

Ostatnio natrafiłam przypadkowo na bardzo mądry cytat. Do tego stopnia mnie ujął swoją prawdą, że postanowiłam się bardziej zagłębić w jego sens. Na początku, zanim zacznę, cokolwiek pisać zacytuje go Wam, żebyście i Wy mogli się zagłębić, ponieważ każdy z nas będzie inaczej go postrzegał.

Nie ma zbyt wiele czasu by, być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie mamy wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro?

No właśnie zbyt mało czasu dla siebie mamy, pędzimy razem z tym zwariowanym światem. Stajemy się coraz bardziej zagubieni. Coraz trudniej jest nam dostrzec, że tak naprawdę los nasz zależy tylko od nas. Od naszego samozaparcia i samorealizacji. Wydaje nam się, że odzwierciedlenie naszych marzeń, naszego ideału jest w rzeczywistości niemożliwe.  Przecież samo dążenie do celu jest już jakimś krokiem do realizacji marzeń. Zdobywamy przez to jakiejś doświadczenie, które jest bezcenne i które w przyszłości będzie procentować. Rozwijamy siebie, nasze wnętrze, ale przede wszystkim zaczynamy inaczej postrzegać świat, nasze życie codzienne też staje się zupełnie inne, ponieważ osiągamy pewien rodzaj szczęścia, który daje nam spojrzenie na lepsze jutro.

Pamiętajmy o tym, że nawet najskrytsze i największe marzenia mają szanse się ziścić, tylko nie możemy ich skrywać w sobie. Powinniśmy od razy zacząć je realizować, każde z marzeń powinno ujrzeć światło dzienne.

Nie rezygnuj z marzeń. Masz, jedno życie więc zacznij już dziś je realizować. Nawet jeżeli dziś wydaje, Ci się to niemożliwe to nie oznacza, że zawsze tak będzie. Niektóre potrzebują tylko trochę więcej czasu. Im dłużej na nie czekasz, wtedy są najbardziej prawdziwe, piękne i tylko Twoje.