No­wy rok- 365 no­wych nadziei.

Już za parę godzin pożegnamy Stary Rok i przywitamy Nowy. Jest to doskonały czas na postanowienie noworoczne. Nie znam osoby, która chociaż raz w życiu nie miała takich postanowień. Jak sama nazwa wskazuje, postanawiamy coś w naszym życiu zmienić i najczęściej za taki idealny moment wybieramy początek roku. Pragniemy by to, co złe zostało za nami a przed nami kolejny rok nowych możliwości i wiary, że tym razem się uda. Niestety najbardziej powszechną cechą postanowień noworocznych jest ich ulotność. Może dlatego, że zazwyczaj postanowienia noworoczne podejmujmy w stanach euforii i emocji np. podczas nocy sylwestrowej, wtedy wydaje nam się, że jest w nas moc, dzięki której możemy nawet góry przenosić, jednak już następny dzień weryfikuje nasze plany.

Co jest tego powodem? Może to, że podchodzimy do tego zbyt płytko, nie powinniśmy robić postanowień noworocznych, bo wszyscy wokół sobie coś przyrzekają. Przecież tak naprawdę, żeby wprowadzić zmiany w swoim życiu, nie musimy czekać do Nowego Roku, do tej magicznej daty w kalendarzu, każdy dzień jest dobry, aby zacząć realizację swoich postanowień i celów. Warunkiem koniecznym nie musi być koniec roku, początek roku, miesiąca lub tygodnia. Najważniejsze jest wewnętrzne przekonanie i motywacja. To ona zdecyduje, że nie poddamy się przy pierwszych trudnościach i będziemy konsekwentni w działaniu.

Ja rok temu postanowiłam ograniczyć życie wirtualne do minimum. Gdy zamykam komputer, widzę jakie piękne rzeczy otaczają mnie dookoła. Zdrowa i kochana córka. Przecież życie realne jest nieporównywalnie lepsze od pozorów i iluzji oferowanych przez internet.

Moi Drodzy czytelnicy życzę Wam, aby ten Nowy Rok 2017 pozwolił Wam w realizacji Waszych marzeń, tych, których boicie się wypowiadać głośno, jak również tych, które wydają się Wam na ten moment niemożliwe. Życzę Wam również spełniania zawodowego i realizacji wyznaczonych celi a w życiu rodzinnym spokoju i bezpieczeństwa. A sobie życzę, aby ludzie, których kocham, byli szczęśliwi i zdrowi.