Koniec Starego Roku

Kończy się Stary Rok, a tym samym kończymy kolejną zapisaną kartkę naszej własnej historii. Dla jednych był to bardzo dobry i udany rok a dla innych był to rok pełen rozczarowań i nieprzewidzianych zwrotów akcji.

Jak to mówią nowy rok więc czas na nowe postanowienia. Ja jednak takich postanowień nie robię. Po pierwsze nie jestem konsekwentna, a po drugie od jakiegoś czasu żyje tu i teraz i cieszę się tym, co mam tu i teraz.

Jedynie czego sobie i wszystkim, których kocham, życzę dużo zdrowia, ponieważ jak jest, zdrowie jest wszystko. Jest uśmiech na twarzy, jest pozytywne myślenie, jest chęć do życia i realizowania swoich pragnień i marzeń.

Żegnając Stary Rok, robimy podsumowania tego, co nam wyszło, czego dokonaliśmy, co zwiedziliśmy oraz to, co zrealizowaliśmy. Ja żegnając małym krokami Stary Rok, przede wszystkim chciałam podziękować mojej córce, która zawsze we mnie wierzy, która jako jedyna wie, co jest dla mnie najlepsze (nawet ja tego nie wiem). Dziękuję mojej siostrze za to, że będąc dojrzałymi kobietami, umiemy ze sobą rozmawiać, wspierać i wiedzieć, że mamy siebie niezależnie od tego, jak bardzo nas życie sprowadzi do parteru.

Dziękuję bardzo mojemu przyjacielowi za to, że go mam. Za poczucie bezpieczeństwa, którym mnie otacza, za niezliczone godziny rozmów. Za wspieranie mojego poczucia wartości, przez co mogę realizować skutecznie moje plany i cele oraz marzenia.

Nie jestem w stanie podziękować i wymienić każdą osobę, która coś wniosła w moje życie przez ten cały rok. Wiem, że nie byłabym w stanie zrealizować tylu rzeczy bez wsparcia życzliwych mi osób, przyjaciół czy rodziny. Jestem wzruszona i ogromnie wdzięczna wszystkim, którzy dobrze mi życzyli, którzy byli ze mną myślami, wspierali mnie dobrym słowem.

I ostatnie podziękowanie. Dziękuję Życiu za wielość doznań, okoliczności, okazji, sytuacji, za ludzi, za sprawy, za przeżycie i za życie.

Happy New Year 2020.