Miesiąc: listopad 2016

Wymarzona dziewczyna jakiegoś chłopaka.

Wielu mężczyzn ma przekonanie, że ich kobiety zgubiły gdzieś swoją kobiecość. Przecież tak naprawdę każda kobieta dla swojego mężczyzny powinna być ikoną stylu. Pytanie tylko dla kogo? Dla tego, który spotyka się z kumplami przy piwie i z dumą opowiada, ile to razy zdradził swoją kobietę lub jak jego kobieta jest nudna, beznadzieja niedbająca o siebie, że nie sypiają ze sobą lub że w łóżku już im się nie układa, wieje nudą.

Tylko drodzy Panowie, żeby wymagać od swoich kobiet, i coś w nich zmieniać musicie też się zmieniać. To nie jest tak, że tylko kobiety muszą wyglądać i pachnieć. Sugerując, nam zmiany sugerujcie zmianami u siebie, ale zmianami dla swoich kobiet, a nie zmianami dla Waszych kochanek.

Jeżeli jednak nie widzicie sensu zmian, bo uważacie, że dla Waszych Pań nie ma już sensu cokolwiek robić, że ten związek już nie ma, szans przetrwania to odejdziecie z godnością. Nie zatruwajcie życia swojej byłej bo to nie ma sensu i do niczego dobrego nie prowadzi, chyba że zależy Wam na tym, aby Was znienawidziły. Desperacja tu nic dobrego nie przyniesie. Jeżeli już podjęliście decyzje o odejściu.

Jeśli dziew­czy­na uważa, że nie pot­rze­buje żad­nych upiekszaczy w pos­ta­ci pudru, czy kre­dek do oczu, to jest naprawdę piękna.



To mój czas.

… To mój czas wciąż się rozwijam, ciągle biegnę dalej, chcę w tym trwać, być z sobą w zgodzie jeszcze doskonalej…

Dziś mija równy rok od mojego rozwodu. Przez ten cały czas targały mną emocję od miłości do nienawiści. Nie tłumiłam w sobie wspomnień, nie powstrzymywałam się od łez. Przyjrzałam się temu jeszcze raz, zadawałam sobie pytania i na trzeźwo znajdywałam odpowiedzi które miały sens. Powoli układałam, sobie na nowo całą tę układankę wiedząc, że każdy element jej idealnie zaczyna do siebie pasować. Pozwoliłam sobie na spokojne odejście tej miłości, łagodne wygaśnięcie żaru w moim sercu, uwolniłam się od wszystkich nieprzyjemnych uczuć, jakie towarzyszyły rozstaniu. Ten rok pozwolił mi na wyciągnięcie wniosków z minionych doświadczeń, które dają mi lepszą przyszłość, których nie będę powielała. Błędy, które popełniałam, nie mają teraz racji bytu w obecnym moim życiu.