Człowiek należy do swoich wspomnień jak one do niego.
Nigdy nie będę chciała zapomnieć swojej przeszłości, bo nie był to tylko epizod, to była historia, która zmieniła mnie i moje życie. Pozwoliła wydorośleć, stać się inną kobietą, która ma u swojego boku dziecko, dla którego musi się odnaleźć w dorosłym świecie.
Każdy dookoła powtarzał, że muszę być silna, że dam radę, ale przecież wcale nie muszę ! Mogę płakać, kiedy mam na to ochotę, mogę paść z bólu i ze zmęczenia, mogę poużalać się nad sobą, mogę mieć wszystko gdzieś i nie udawać, że jest super, mogę obgryzać paznokcie i wypalać trzy paczki papierosów dziennie. Mogę wszystko, ale wiem, że absolutnie nie mogę udawać, że zawsze i wszędzie dam radę. Mogę się tylko starać. Osiągnęłam taki punkt w swoim życiu, gdzie nie chcę tracić więcej czasu na to, co mnie boli lub mnie nie zadowala. Nie mam cierpliwości do cynizmu, nadmiernego krytykowania i wymagań każdej natury. Straciłam wolę do zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, do kochania tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechania się do tych, którzy nie chcę uśmiechać się do mnie. Nie poświecę już ani minuty tym którzy mną chcą manipulować. Postanowiłam już nie współistnieć z udawaniem, hipokryzją i nieuczciwością. Nie żałuję złych rzeczy, które zrobiłam w swoim życiu. Żałuję tylko tych dobrych, które zrobiłam dla nieodpowiednich ludzi.
W życiu jednak nie wszystkiego da się nauczyć, do niektórych rzeczy trzeba dojść samemu. Własnym rozumem, własnym wyczuciem, własnym nieszczęściem. W życiu trzeba być samoukiem. Trzeba wiedzieć który dzień jest najważniejszy, na który dzień trzeba stawiać. Na wczoraj, na dziś czy na jutro ? !