Wartość i godność do samej siebie.

Akceptuje siebie, a to powoduje, że jestem szczęśliwa i potrafię się cieszyć życiem i tym, co przynosi mi każdy nowy dzień. Nie szukam już akceptacji w świecie zewnętrznym, nie uzależniam się od opinii innych, ponieważ nie chcę stać się niewolnikiem ich słów.
Kiedyś byłam marionetką, bałam się, opinii innych co o mnie powiedzą lub pomyślą. Mimo że miałam, dość duże poczucie wartości było one zatracane przez obarczanie mnie winą. Mówiono mi jak mam żyć, jak mam postępować lub robić to, czy owo. Próbowałam, wszystkich uszczęśliwiać nie patrząc na siebie, na to, co czuję i czego ja bym w danej sytuacji chciała lub oczekiwała. Poddałam się bezwarunkowej miłości i akceptowałam wszystko, co zostało na mnie rzucona oraz czym zostawałam obarczana. Żyłam w przekonaniu, że tak właśnie jest dobrze i że tak musi być. Sama na siłę sobie wmawiałam, że tak właśnie wygląda szczęście, że jak się kocha, to można znieść wszystko, wszystko akceptować i wszystko wybaczać.
Niestety moje myślenie i postępowanie okazało się zgubne. Z perspektywy czasu uważam, że najważniejsze jest to, aby uwolnić się od takiego myślenia, uwolnić się od błędnych i ograniczonych przekonań. Podjęłam świadomą decyzję o zaakceptowaniu siebie taką, jaką jestem bez żadnego „ale”. Przestałam się dręczyć i obwiniać za to, co byłe w przeszłości, zaczęłam żyć tu i teraz.
Biorę 100% odpowiedzialności za swoje życie, za swoje czyny bez osądzania i krytykowania siebie.